Wspólny standard „gigantów” smart home
Świat Smart Home zaczął przypominać biblijną wieżę
Babel, gdzie mnogość producentów, a co za tym
idzie standardów, ogranicza rozwój rynku. Jednak
"giganci" świata IT podejmują dialog, który ma doprowadzić
do powstania jednego uniwersalnego standardu
i uporządkować świat inteligentnej automatyki
domowej. Czy głównym celem jest tylko chęć zysku?
Jak twierdzi firma analityczna ABI Research, specjalizująca
się w badaniu globalnego rynku technologii, do końca tego
roku na świecie powstanie 128 mln inteligentnych domów.
Malejący koszt produkcji i znaczny wzrost zainteresowania
konsumentów nowymi technologiami to najistotniejsze
czynniki wpływające na rozwój inteligentnych domów.
– Technologie bezprzewodowe, takie jak 5G, Bluetooth
będą miały znaczący wpływ na ogólny rozwój rynku
automatyki domowej w nadchodzących latach – twierdzi
Marcin Kotarski z Purmo Group i dodaje: – Wzrost ten
niesie za sobą szereg korzyści, ponieważ zmieni sposób,
w jaki ludzie wykonują codzienne obowiązki. Posiadanie
inteligentnego domu jest niewątpliwie modne i wygodne.
Dzięki temu, że systemy te pozwalają na sterowanie m.in.
elektryką w domu, właściciel może nie tylko oszczędzać
czas, ale i zmniejszyć ogólne zużycie energii, a co za tym
idzie obniżyć swoje rachunki.
Wieża Babel ery IoT
Kwestie związane z jednolitymi standardami zawsze były
uważane za główną przeszkodę w kontekście rozwoju
urządzeń i oprogramowania ery Internetu Rzeczy. Wystarczy
spojrzeć na rynek Smart TV, gdzie istnieje wiele
odmian systemów operacyjnych – niektóre oparte są
na oprogramowaniu Android, a inne na autorskich rozwiązaniach
producentów. Taka sama tendencja widoczna
jest w sektorze Smart Wear oraz niemal każdym innym
związanym z technologiami.
Niestety, dzisiaj niemożliwe jest, by zbudować całą infrastrukturę
inteligentnego domu na podstawie rozwiązań
opartych na architekturze jednego producenta. Dlatego tak
ważną informacją jest to, że Zigbee Alliance zaangażowało
największych gigantów technologicznych, w tym Apple,
Amazon i Google, w ramach projektu Connected Home
over IP (CHIP). Dzięki temu jego członkowie zjednoczą się w celu opracowania i promowania nowego, bezpłatnego
i bezpiecznego standardu łączności dla produktów
inteligentnego domu.
– Co prawda, niektóre sprzedawane obecnie urządzenia
mogą na przykład komunikować się zarówno z Alexą, jak
i Asystentem Google, ale tylko dlatego, że producent tych
produktów zdecydował się na obsługę obu tych rozwiązań.
Oznacza to, że produkty są zasadniczo dwujęzyczne, co
sprawia, że producent obarczony jest dodatkowym wydatkiem,
związanym z czasem programowania, testowania
i wsparcia klienta, aby produkt obsługiwał dwa, a nawet
trzy lub więcej różnych protokołów – tłumaczy Emilia
Dudek, Marketing Manager z Purmo Group i dodaje:
– Przyjęcie jednolitego standardu oznacza, że producenci
zaoszczędzą mnóstwo czasu i środków, gdyż będą musieli
stworzyć tylko jedno rozwiązanie. Zyskają na tym również
konsumenci, którzy będą mogli swobodnie żonglować różnymi
produktami, bez obawy o ich kompatybilność.
Wyższy standard
To wyraźny sygnał zarówno dla innych producentów, jak
i potencjalnych nabywców. Dotychczas dużą przeszkodą
w adaptacji systemów dla inteligentnych domów była obawa
o trwałość, uniwersalność, jak i opłacalność tej technologii.
Proces ten jest dopiero początkiem domowej rewolucji.
– Wraz z globalnym wdrożeniem 5G, a także ulepszoną
technologią Wi-Fi, taką jak Wi-Fi 6, urządzenia inteligentnego
domu zostaną połączone szybszymi, mocniejszymi
sieciami, co zaowocuje stabilniejszym i po prostu lepszym
dostępem do danych i aplikacji, które przetwarzane
są w chmurze – twierdzi Marcin Kotarski z Purmo Group.
Największe nadzieje wiążemy z szerokim wdrożeniem technologii
5G, która ma zrewolucjonizować obsługę usług Internetu
Rzeczy – w tym technologii inteligentnego domu.
Umożliwia bowiem urządzeniom pracę bezprzewodowo
przy minimalnym zużyciu energii.
Akcesoria takie jak inteligentne termostaty i zautomatyzowane
systemy bezpieczeństwa będą miały dostęp do
bardziej zróżnicowanych i aktualnych informacji, dzięki
którym można efektywniej wykorzystać ich możliwości.
To wszystko sprawia, że 2020 powinniśmy uznać za rok
inteligentnych domów. |