Adaptacja do zmian klimatu po polsku
Według wyliczeń Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi1 susza z 2017 r. dotknęła 130 tys. gospodarstw
i zniszczyła 3,5 mln hektarów upraw, przynosząc straty w wysokości ponad 3,6 mld zł.
Niestety, szkód związanych ze zmianami klimatu będzie coraz więcej. Szacuje się, że działalność
człowieka przyczyniła się do globalnego ocieplenia o około 1,0oC powyżej poziomu sprzed epoki
przemysłowej i wciąż będzie postępować. W tej sytuacji, niezależnie od dążeń do ograniczenia
procesu ocieplenia, trzeba dostosować się do obecnych i oczekiwanych zmian poprzez podjęcie
działań, które zminimalizują straty społeczne i gospodarcze. Instytut Ochrony Środowiska
– Państwowy Instytut Badawczy, w ramach projektu Klimada 2.0, opracowuje katalog dobrych
praktyk adaptacyjnych, w którym będą prezentowane przykłady skutecznych działań służących
ograniczeniu skutków zmian klimatu.
Położenie geograficzne oraz rzeźba terenu Polski mają
istotne znaczenie w kształtowaniu pogody, w tym meteorologicznych
zjawisk ekstremalnych, wśród których
należy wymienić m.in. wysokie wartości temperatury
powietrza, nawalne deszcze, gradobicia, huragany czy
porywisty wiatr. Ich skutki bywają bardzo dotkliwe dla
człowieka i środowiska, także ze względu na ogromne
szkody materialne. Podatność ekosystemów i systemów
społeczno-gospodarczych na zmiany klimatu dodatkowo
zwiększają niektóre praktyki w zakresie użytkowania
gruntów i decyzje dotyczące planowania przestrzennego
(np. zabudowa terenów zalewowych). Znajdziemy
jednak przykłady takich praktyk, które w procesie
planowania uwzględniają globalne ocieplenie oraz towarzyszące
mu zjawiska ekstremalne, wdrażając rozwiązania
pozwalające zapobiec ich negatywnym konsekwencjom.
Eksperci z Instytutu Ochrony Środowiska
– Państwowego Instytutu Badawczego, odpowiedzialni
za realizację projektu Klimada 2.0, podpowiadają, jakie
dobre praktyki adaptacyjne realizowane w Polsce mogą
posłużyć jako przykład dla innych w radzeniu sobie ze
skutkami zmian klimatu.
Zrównoważone zarządzanie wodami opadowymi
Problem zagrożenia powodziowego, który coraz częściej
dotyka polskie miasta, wynika nie tylko ze zmian
klimatu, lecz również z czynników antropogenicznych.
Niewłaściwa gospodarka przestrzenna może przejawiać
się m.in. poprzez realizację inwestycji na terenach zagrożenia
powodziowego czy przez zmniejszanie pojemności
obszarów retencyjnych (postępująca urbanizacja).
Przykładem dobrej praktyki w zakresie zagospodarowania
wód opadowych jest bydgoski projekt "Budowa
i przebudowa kanalizacji deszczowej i dostosowanie
sieci kanalizacji deszczowej do zmian klimatycznych
na terenie miasta Bydgoszczy", który rozpoczął się
w 2013 r. i został zrealizowany przy wsparciu Unii Europejskiej.
To pierwsza tak duża inicjatywa w obszarze
gospodarki wód opadowych, która objęła całe miasto.
Jej istotą jest zastosowanie kompleksowego podejścia
do rozwiązania problemu wód opadowych i roztopowych,
polegającego na ich skutecznym odprowadzeniu,
magazynowaniu i zagospodarowaniu w obszarach
zabudowanych, szczególnie w okresach jej niedoboru.
To całkowita zmiana spojrzenia na kwestię deszczówki
i wody w mieście – odejście od tradycyjnego sposobu
radzenia sobie z tym problemem, który polega
na jak najszybszym odprowadzeniu jej poza obszar zurbanizowany, na rzecz metod służących zatrzymaniu
i zagospodarowaniu wód opadowych w miejscach
ich powstawania, co korzystnie wpływa na łagodzenie
skutków zagrożeń związanych zarówno z podtopieniami,
jak i suszą.
Bydgoski projekt został wyróżniony w kategorii "Inteligentne
rozwiązanie" na ogólnopolskim Smart City Forum
– kongresie poświęconym inteligentnym miastom,
ich rozwojowi i funkcjonowaniu. Koncepcja przedsięwzięcia
opierała się na zbudowaniu wirtualnej sieci
kanalizacji deszczowej i symulacji naturalnego spływu
wód opadowych. To dobry przykład kompleksowego
rozwiązywania problemu zagospodarowania wód opadowych
na obszarze całego miasta z uwzględnieniem
zmian warunków opadowych, w perspektywie do 2050 r.,
a także godna naśladowania zmiana w podejściu do
kwestii deszczówki i wody w mieście.
Kombinat Rolny Kietrz konsekwentnie walczy
z porywistym wiatrem
Silne podmuchy wiatru, które coraz częściej występują
w Polsce, sprawiają, że podczas jednej nocy Straż Pożarna
wyjeżdża nawet do 1150 interwencji w całej Polsce.
Ochronne pasy zadrzewień śródpolnych to przykład
rozwiązania, które pomoże osłabić siłę wiatru, a co za
tym idzie zminimalizować szkody, które powoduje ten
żywioł. Kombinat Rolny Kietrz (woj. opolskie) udowadnia,
że warunkiem realizacji dobrego projektu mającego
na celu adaptację do zmian klimatu nie muszą być
duże nakłady finansowe. Już od kilkudziesięciu lat są
tam prowadzone nasadzenia zadrzewień pasowych, które
nie tylko stanowią ochronę przed niszczycielską siłą
wiatru czy wody, ale także siedlisko dla wielu gatunków
zwierząt, w tym również ptaków. Dodatkowo takie
rozwiązanie podnosi lesistość oraz zagospodarowuje
tereny nieużytkowane rolniczo, nadając im wartość kulturowo-
krajobrazową. Podobną ostoję dla zwierząt stanowią
nowo utworzone sadzawki obsadzone drzewami
i krzewami, które tak jak nasadzenia śródpolne pełnią
funkcję stref buforowych. Co istotne, w doborze gatunków
roślin przy zakładaniu pasów ochronnych w Kombinacie
Kietrz uwzględniono np. zdolność do hamowania
prędkości wiatru (układ i wiotkość gałęzi poszczególnych
gatunków) czy też możliwość tworzenia zadrzewień
wielopiętrowych. Szacuje się, że tego typu działania
pozwalają na zmniejszenie prędkości wiatru o ok.
20–30 proc. na poziomie gruntu. Pasy wiatrochronne
bazujące na różnorodności biologicznej rodzimej flory
oraz pozostałe zadrzewienia śródpolne zmniejszają
także dobowe amplitudy temperatury powietrza i pełnią
dodatkowe funkcje ochronne gleby – stanowią barierę
wiatrochronną, zapobiegają erozji wietrznej i wodnej, zmniejszają parowanie i odpływ wody w czasie suszy,
przeciwdziałają zanieczyszczaniu wód.
Dachy zielone jako remedium na poprawę warunków termiczno-opadowych w mieście
Urbanizacja i rozrastanie się miast stopniowo odbiera
nam dostęp do terenów zielonych. W przypadku dużych
miast, charakteryzujących się wysokim stopniem
koncentracji zabudowy, utworzenie nowych terenów
zielonych w obrębie aglomeracji miejskiej, takich jak
parki, jest praktycznie niemożliwe ze względu na brak
wolnych przestrzeni. Dlatego dobrym rozwiązaniem
są tzw. dachy zielone, czyli takie, które zostały pokryte
roślinnością, na przykład w formie ogrodu dostępnego
dla mieszkańców. Zielone dachy spełniają
wiele istotnych funkcji, wśród których wymienić należy
przede wszystkim te związane z kształtowaniem warunków
życia i poprawą stanu zdrowia mieszkańców,
a także zrównoważonego gospodarowania wodami
i przestrzenią. Dachy z pokryciem roślinnym gromadzą
nadmiar wody deszczowej, przyczyniają się do
oczyszczania powietrza, obniżają temperaturę otoczenia
i regulują tę wewnątrz budynku. Technologia
dachów zielonych wykorzystywana jest na dużą skalę
w wielu europejskich miastach, m.in. w Hamburgu,
gdzie wdrażana jest miejska strategia dachów zielonych.
W Polsce przykładem takiego budynku, gdzie
wykorzystano zieleń na dachu w sposób szczególny,
jest Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego. Na dachu
o powierzchni 2000 m2 znajdziemy piękny zielony
teren, który tworzą różnorodne gatunki roślin posadzone
w odmiennie zaprojektowanych ogrodach,
różniących się formą i kolorem. Takie rozwiązanie
stanowi schronienie dla ptactwa, izoluje przed hałasem,
a dodatkowo jest popularnym miejscem do
wypoczynku czy organizacji wydarzeń kulturalnych.
Efektem instalacji takiego dachu jest także obniżenie
potrzeb energetycznych, a co za tym idzie zmniejszenie
kosztów użytkowania budynku – nawet do 30
proc. Również w przestrzeni publicznej Lublina znajdziemy
zastosowanie tej technologii. Na dachu galerii
handlowej "Tarasy Zamkowe" znajduje się ogród
dostępny dla mieszkańców miasta oraz część zielonego
dachu na powierzchniach technicznych. Dzięki
takiemu rozwiązaniu zminimalizowano negatywne
skutki wywołane deszczami nawalnymi, poprawiono
warunki termiczne wewnątrz budynku i zwiększono
dostęp do otwartych terenów zielonych. Zielony dach
możemy zobaczyć także na popularnych Termach
Bania w Białce Tatrzańskiej. Dach, który przypomina
wyglądem łąkę górską, idealnie wpisano w wyjątkowy
krajobraz Podhala. W obiekcie zadbano również
o ograniczenie zużycia energii dzięki zastosowaniu wysoce izolacyjnych przegród oraz nowoczesnych
central wentylacyjnych z odzyskiem ciepła i autonomicznym
układem pomp. Energia odzyskiwana jest
również ze ścieków pochodzących z natrysków.
Pomoc sąsiedzka w małopolskim stylu
Działania służące przystosowaniu gospodarki wodnej do
przewidywanych zmian klimatu powinny być kompleksowe
i uwzględniać szereg aspektów: ochronę zasobów
wodnych oraz jakości wód podziemnych i powierzchniowych,
zagospodarowanie zlewni, ochronę przeciwpowodziową,
zapewnienie dostępności wody dla rolnictwa
i społeczeństwa czy zagospodarowanie wód opadowych
w miastach. Co jednak w sytuacji, kiedy nie jesteśmy
w stanie już zapobiec żywiołowi? Gmina Gnojnik (woj.
małopolskie) została w latach 1997–2001 aż sześć razy
dotknięta powodziami. W efekcie tak częstych klęsk powodziowych
mieszkańcy gminy wypracowali system pomocy
sąsiedzkiej. W ramach jego wdrażania każda rodzina
zamieszkująca na wyżej położonym terenie gminy
sprawuje opiekę nad jedną rodziną, której gospodarstwo
jest zlokalizowane na obszarze objętym zagrożeniem powodziowym.
Sąsiedzka pomoc może przyjąć różną formę,
np. udzielenia schronienia we własnym domu czy
przewiezienia dobytku poza zagrożony teren.
Dlaczego adaptacja do zmian klimatu
jest tak ważna?
Klimat Polski podlega zmianom, które niosą wiele
konsekwencji dla prawidłowego funkcjonowania wielu
sektorów, w tym m.in.: rolnictwa, energetyki, zdrowia
publicznego, gospodarki wodnej, transportu czy
terenów intensywnej zabudowy. Skutki zmian klimatu
są odczuwalne na obszarze całego kraju, przy czym
najbardziej dotkliwe są przede wszystkim te związane
z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Takie zjawiska,
choć występują incydentalnie, to charakteryzują
się wysoką intensywnością oraz szczególną dotkliwością
skutków. Często na danym terenie występują
w różnych okresach bardzo skrajne stany pogodowe
– np. susze i deszcze. Zjawiska klimatyczne, szczególnie
te ekstremalne, stanowią poważne zagrożenie
zarówno dla życia i zdrowia mieszkańców, jak i dla
infrastruktury technicznej, w tym zabudowy, a także
obszarów przyrodniczych. Obecnie zmiany klimatu są
jednym z najpoważniejszych zagrożeń, z jakimi przyszło
nam się mierzyć. Nie jesteśmy w stanie ich powstrzymać,
ale możemy się do nich lepiej przygotować.
A im wcześniej zostaną podjęte działania adaptacyjne,
tym mniejsze będą straty wynikające z niekorzystnych
zjawisk klimatycznych. |